Kochani, Drodzy Państwo, w styczniu dowiedziałam się, że choruję na raka piersi. Wiadomość, tym straszniejsza, że jestem matką, a moje dzieci są małe. Marcelina ma 16 miesięcy, Malwina – 7 lat, Łukasz – lat 14. Gdy się dowiedziałam o chorobie miałam 39 lat, a moja najmłodsza córka 6 miesięcy. Z dnia na dzień musiałam przestać karmić ją piersią. Potem rozpoczęłam bardzo trudne dla nas wszystkich leczenie, niestety nieprzynoszące efektów. Na ile to możliwe staramy się żyć normalnie. Ja, moje dzieci i mój mąż Andrzej. Zarówno ja, jak i on od wielu lat pracujemy w Instytucie Pamięci Narodowej. Ja od 2008 r., Andrzej od 2003 r. - 14 lat w Biurze Prezesa, podczas pięciu prezesur, bliski współpracownik ś.p. prof. Janusza Kurtyki, od czasu jego prezesury zastępca dyrektora tego Biura i rzecznik prasowy IPN. Oboje łącznie przepracowaliśmy w tej instytucji ponad 23 lata! Poza pracą mamy swoje pasje, klarowne poglądy na świat, w tym politykę. Od wielu lat jesteśmy wyborcami PiS. Wygrana